Dzisiejszym cudownym rankiem wdrapałem się w poszukiwaniu niedźwiedzich gawr na sąsiednią górkę. Spojrzałem w stronę swojej chatki i zdziwiłem się, że górujący nad Morzem Ochockim wulkan Ałaid (ros. Алаид) widać jak na dłoni. A przecież dzieli go od Jeziora Kambalnego sto kilometrów! Wróciłem do domu, odszukałem wczorajsze zdjęcia z przylądka Łopatka, z którego jest znacznie bliżej do wspomnianego wulkanu, i postanowiłem, że tematem dzisiejszego postu będzie właśnie ten niezwykły wulkan-wyspa.
Ałaid i porośnięte trzcinnikiem wydmy w okolicach przylądka Kambalnyj.