Na górnym zdjęciu: Denis Koczotkow, jako bloger znany pod nickiem dimorfant. Denis to wyśmienity przyrodnik, fotograf, znawca przyrody Dalekiego Wschodu. Pracował w Rezerwacie Łazowskim, rezerwacie „Kiedrowaja pad”, a obecnie pracuje w Rezerwacie Chingańskim. Przez kilka dni był moim przewodnikiem po przyrodzie Przyamurza. Dziękuję, Denisie, za wspaniałe dni! A swoim czytelnikom polecam blog Denisa.
Denis i żuraw mandżurski w okolicach stacji reintrodukcji żurawi w Rezerwacie Chingańskim.
W ostatnich latach rosyjska fotografia przyrodnicza przeżywa rozkwit. Natomiast w przypadku rosyjskich filmów przyrodniczych jest zupełnie na odwrót: panuje tu całkowity zastój. Widzowie muszą się częściowo zadowalać zagranicznymi produkcjami.
Od lat z kolegami debatujemy nad pewnym projektem filmowym, ale z jakichś powodów nigdy nie zaczęliśmy go realizować. Czekaliśmy na bardziej odpowiedni moment. A teraz wiemy, że „bardziej odpowiedni moment” raczej nigdy nie nastąpi. Dlatego bierzemy się za realizację przedsięwzięcia teraz. Zakładamy studio filmowe „LESFILM” (ros. ЛЕСФИЛЬМ), które będzie się zajmowało produkcją filmów dokumentalnych poświęconych dzikiej przyrodzie Rosji. Szkielet naszej załogi tworzą doświadczeni operatorzy: Dmitrij Szpilenok (d_shpilenok), Michaił Rodionow i Jewgienij Jewgrafow. Za realizację dźwięku i konsultację naukową odpowiada Władimir Archipow (arkhivov). Ja będę pełnił rolę fotografa, a także pomagał kluczowemu uczestnikowi naszego projektu — producentowi Irinie Żurawlowej. Swoje wsparcie zadeklarowali wybitni specjaliści. Na przykład konsultantem filmu o niedźwiedziej rodzinie będzie sam Walentin Pażetnow — legendarny znawca niedźwiedzi, doktor habilitowany nauk biologicznych, zasłużony ekolog FR. Gotowość wzięcia udziału w przedsięwzięciu wyrazili także Nikołaj Zinowjew (nik_zinoviev), Aleksiej Ebel (altay_birder), Denis Koczotkow (dimorfant). Planujemy synchronicznie z filmami wydawać albumy fotograficzne, aby się wzajemnie dopełniały.
Mamy już pomysły na dwa pierwsze filmy. Jeden z nich będzie opowiadał o sekretach niedźwiedziej rodziny, a drugi — o życiu starych drzew, o konieczności zachowania wiekowych drzewostanów. Ze szczegółami można się zapoznać na stronie projektu.
Zaczynamy od zera, jeśli chodzi o zaplecze techniczne. Produkcja filmowa w odróżnieniu od stosunkowo niskobudżetowych projektów fotograficznych wymaga dużych nakładów finansowych. Na przykład kamera filmowa zapewniająca „kinową” jakość obrazu kosztuje ponad 20 tys. dolarów. Na początek potrzebne nam są co najmniej dwie takie kamery. A do tego obiektywy, statywy itd. Generalnie rzecz biorąc, naszym głównym zadaniem obecnie jest pozyskanie potrzebnych środków finansowych. Mamy nadzieję, że znajdziemy głównych sponsorów, jednak będziemy wdzięczni za każde najmniejsze wsparcie. Czytelnicy wielokrotnie proponowali mi zorganizowanie zbiórki pieniędzy na moje przedsięwzięcia, ale zawsze odmawiałem. Jednak teraz, kiedy realizacja ważnego i interesującego zamierzenia przekracza możliwości jednego człowieka, będę wdzięczny za wszelkie wsparcie. Na stronie projektu udostępniono możliwość szybkiego przelewu pieniędzy. Chcący omówić warunki współpracy znajdą tam także dane kontaktowe.
W zeszłą sobotę ja i moi koledzy po fachu: Siergiej Gorszkow (gorshkov_sergey), Andrian Kołotilin (macrolight) oraz Nikołaj Zinowjew (nik_zinoviev) byliśmy kolejno gośćmi programu „W świecie zwierząt” („В мире животных”), emitowanego od kilkudziesięciu lat przez rosyjską telewizję, obecnie przez stację Pierwyj kanał (Первый канал). Zapraszam do oglądania!
We wrześniu zeszłego roku ustawiłem fotopułapkę naprzeciwko starej niedźwiedziej gawry w Zakazniku Południowokamczackim. Chciałem zbadać, jak niedźwiedzie szykują się do snu zimowego, kiedy pojawiają się przy barłogach i jak przebiega sam proces przygotowań. Nie można powiedzieć, że podszedłem do realizacji projektu lekkomyślnie. Fotopułapkę umocowałem za pomocą stalowej linki wyposażonej w zamek (takiej, jakiej używa się w miastach do przypinania roweru) na stalowym śrubowym palu fundamentowym, wwierconym głęboko w ziemię. Sama fotopułapka, wykonana z mocnego plastiku, została umieszczona w specjalnej opancerzonej obudowie, mającej chronić urządzenie przed niedźwiedzim wandalizmem. I popatrzcie, co z tego wyszło.
Kiedy niedźwiedzie zobaczyły fotopułapkę, zapomniały o gawrze. Wszak w tajdze nie ma zbyt wielu rozrywek!
Gdzie tu przycisk, żeby zrobić sobie selfie?
Od tego momentu fotopułapka robiła zdjęcia jedynie ziemi.
Stalowa linka w plastikowej otulinie — cóż może być pyszniejszego!
Dobra matka powinna uczestniczyć we wszystkich zabawach swoich dzieci. W czasie gdy mamusia z zaangażowaniem psociła, jednej z jej latorośli udało się zdobyć niesankcjonowaną porcję mleka.
Po zneutralizowaniu topowej profesjonalnej fotopułapki, o wartości ponad tysiąca dolarów, zgodna rodzinka udała się w dalszą drogę, nie zdradziwszy ani jednego sekretu z życia w gawrze :(
Zdjęcia Patrycjusza i innych mieszkańców rosyjskich rezerwatów znajdą się na wystawie organizowanej pod gołym niebem na Patriarszych Prudach w Moskwie. Wystawa potrwa od 19 grudnia do 19 lutego. Oprócz mnie w wystawie wezmą udział: Vincent Munier, Nikołaj Zinowjew, Iwan Kisłow, Siergiej Biełych. 19 grudnia razem z Iwanem Kisłowem będziemy gospodarzami spotkania w Bibliotece im. F. M. Dostojewskiego. Szczegóły tutaj. Zapraszam!